Historia grilla jest dość zaskakująca, jak na tak niepozorny przedmiot. Zwłaszcza, że z pewnością niewielu jego użytkowników w ogóle poddaje analizie jak wyglądały jego początki. Przedstawiamy historię grilla – warto się z nią zapoznać, bowiem - trzeba przyznać! - jest naprawdę interesująca!
Oczywiście nie jest do końca wiadomo jak wyglądał pierwszy w historii ludzkości grill. Uznaje się jednak, że był on dziełem przypadku. Jak wiadomo, nasi przodkowie bez obaw spożywali surowe mięso i choć nie wiadomo czy im smakowało, to było dla nich jedyną formą spożywania upolowanych zwierząt, jaką wtedy znali. Najprawdopodobniej jednemu z nich omyłkowo kawałek mięsa wpadł do ognia, dając w rezultacie coś, z czym do tej pory nie mieli do czynienia. Oczywiście zmiana smaku, struktury i wyglądu zachęciła ich do praktykowania tej metody.
Uznaje się, że mięso kładziono początkowo między rozżarzone kamienie lub kły mamuta – dowodów na to nie trzeba szukać daleko, bowiem znajdują się one na terenach obecnej Ukrainy. Z resztą, miejsce „zamieszkania” definiowało sposób „grillowania”, bowiem Mongołowie piekli również na skórze zwierząt, plemiona tropikalne wykorzystywały zaś bambusy. Indianie natomiast grillowali w kościach zwierząt, np. czaszkach, tworząc pierwsze, znane nam w obecnej formie grille. To również oni odkryli, że podzielone na mniejsze kawałki mięso, szybciej się grilluje.
W czasach średniowiecznych mięso nadziewane było na rożen i opiekane w ten sposób. Był to okres w którym przygotowywanie jedzenia w taki sposób wiązało się w jakiś sposób z prestiżem. Jednak z czasem zwyczaje te zaczęły się zmieniać, a spotykanie się przy wspólnym przyrządzaniu jedzenia, przy ogniu, nie tylko stało się czymś powszechnym, ale można rzec, że do dnia dzisiejszego jest praktykowanym przez nas wszystkich zwyczajem.
Inaczej niż w średniowieczu, amerykańskie spotkania podczas wspólnego barbecue były typowe dla niższych warstw społecznych. W znacznym stopniu przyczynił się do tego kryzys pod koniec lat 20-tych ubiegłego wieku. Sytuacja uległa zmianie dopiero 30 lat później, wówczas grillowanie weszło na stałe do kultury amerykańskiej.
Początkowo grille były wykonane z ceglastych form, które niestety wiązały się z dużym dyskomfortem, bowiem rozsypujący się pył, iskry i bardzo duże zadymienie z pewnością odbierały sporą dozę przyjemności.
Na pierwszy prototyp grilla z jakiego korzystamy w dzisiejszych czasach wpadł George Stephen, który sprawował funkcję spawacza w firmie Weber Brother Metal Works. Opracował on model grilla, który nie tylko stanowi przedmiot, który można przenosić, ale przede wszystkim posiada funkcjonalną pokrywę. Wówczas chroniła ona jedzenie przed ewentualnym deszczem, a grillowiczów przed zadymieniem. W dzisiejszych czasach już wiemy, że ma ona również funkcje prozdrowotne.
Z czasem zaczęły pojawiać się nowe prototypy i modele, jak np. grill gazowy z 1960 r. Chociaż od tamtego czasu technologia w tym zakresie nie zrobiła aż tak dużego kroku do przodu, poszczególne funkcje grilla nadal są ulepszane. Kto wie co przyniesie przyszłość?