Każdy miłośnik grilla ma swoje indywidualne smakowe upodobania – to nie ulega wątpliwości. Jednak wszyscy z pewnością zgodzą się co do jednego – nikt nie lubi spożywać nieświeżego jedzenia. Jak więc ustrzec się przed niechcianymi niespodziankami? Podpowiadamy jak dobrać mięso na grilla, które będzie smaczne, ale przede wszystkim zdrowe.
Wygoda często wygrywa z głosem rozsądku, jednak prawdą jest, że kupowanie w supermarketach to swego rodzaju ryzyko. Nawet jeśli nie są to zapakowane sztuki, a podawane przez ekspedienta, niekiedy ulegamy złudzeniu, że są to produkty świeże. Jednak nie od dziś wiadomo, że mięso i wędliny w takich miejscach pozostawiają wiele do życzenia – nacieranie solą, napełnianie wodą, by zwiększyć wagę czy sprzedaż po terminie – to tylko niektóre chwyty.
Warto więc kupować w miejscach sprawdzonych, niewielkich, gdzie można dokładnie zapoznać się z asortymentem. Jeżeli zostanie nam zaproponowana mała degustacja, możemy być pewni, że sprzedawca nie ma nic do ukrycia.
Nawet jeśli sprzedawcy podejmą próbę oszustwa, możemy samodzielnie ocenić czy sprzedawany towar jest świeży. Oto kilka wskazówek. Najbardziej charakterystycznym elementem świeżego mięsa jest delikatna błonka lub powłoka, która bez odpowiedniej wiedzy może zostać pomylona ze śliską powierzchnią, która z kolei jest oznaką zepsucia. Mięso jest „kruche” po przekrojeniu, a pod wpływem lekkiego nacisku pozostaje na chwilę wgłębienie. Zapach świeżego mięsa ma krwistą nutę.
Z kolei mięso nieświeże przede wszystkim przejawia się w przebarwieniach, które dalekie są od czerwonawego, świeżego mięsa. Plamy podobne do siniaków są oznaką bardzo dalekiego rozkładu, który dotyczy nie tylko miejsca w którym jest widoczne, ale już całego kawałka. Odstraszający jest również zapach, a na powierzchni znajduje się wcześniej wspomniana śliska powłoka.
Kolory świeżego mięsa w zależności od rodzaju:
Oznaki dalekiego rozkładu są sygnałem, że skonsumowanie danego kawałka nie tylko będzie niesmaczne, ale przede wszystkim może niekorzystnie wpłynąć na nasze zdrowie. Jednak nie powinniśmy sięgać po mięso również wtedy, gdy jest pakowane. Przede wszystkim dlatego, iż zawarta w nim marynata posiada bogatą zawartość składników i dalekie są one od pojęcia „zdrowe”. Zazwyczaj ich celem jest przedłużenie ważności produktu. Ponadto nie od dziś wiadomo, że do mięs pakowanych w taki sposób wykorzystywane jest mięso gorszej kategorii.
Warto również zwracać uwagę na rodzaj pakowania – jeśli mamy do czynienia ze szczelnym, hermetycznym opakowaniem, mięso było pakowane przez maszyny. Jedynie te, które znajdują się na tackach są pakowane ręcznie, a więc bardziej „naturalnie”.
Jeśli dany kawałek wzbudza nasze podejrzenia – niezależnie od tego gdzie jest kupowany, jak również w jaki sposób jest pakowany – nie kupujmy go. Jeśli „zapali” się żółta lampka, lepiej się wstrzymać – nasz organizm najlepiej wie, co dla nas dobre.